Klasyczny problem, za duzo fabuly za malo czasu, akcja jak w steszczeniu lektury na 1 akapit
Ale przy wysypie cudownych filmow o mniejsuper I bardziejsuper bohaterach, w ktorych fabula jest jeszcze bardziej uboga I to nie przez ograniczony czas filmu (jackson to sie chyba za bardzo przejal hejtami nad za bardzo rozwlekanym hobbitem) to jest to na prawde mila odmiana, chwilowe wejscie w zupelnie nietandetny I pociagajacy swiat fantasy (do tego facet ma oczywisty talent)
Pomimo brakow w fabule seans byl przyjemny, az sobie ksiazke przeczytam chetnie
A co do zarzutow ze film nie jest realistyczny I nie ma super wybuchow I najlepiej zeby byly od pierwszej sceny I bron to nierealistyczna bo po wystrzale wszedzie nie lataja zakrwawione konczyny. Po ostatnim seansie aquamena coz sie dziwic ze oczy przyzwyczaily sie do swiecacej I glosnej tandety rollercoaster.